3 kanały na których Twój obiekt musi mieć konto

683
 
 

Inwazja Social Media postępuje gwałtownie. Niezależnie od tego, czy podoba się nam to, czy nie, popularne platformy zrewolucjonizowały sposób w jaki patrzymy na świat. Branża turystyczna to jeden z największych przykładów na tą zmianę. Czasy, kiedy goście dzwonili na stacjonarny numer recepcji i pytali o dostępność i ceny odchodzą powoli do lamusa. Wszystko ma być już, tu i teraz. Goście są przyzwyczajeni do czasu rzeczywistego, do tu i teraz. Właśnie tutaj wkraczają media społecznościowe i inne portale. Robimy się mniej cierpliwi, ale też bardziej świadomi. Polegamy na rekomendacjach znajomych, ale też sprawdzamy wszystko w Internecie. Zobaczcie, gdzie dodać swój obiekt, jeśli jeszcze go tam nie ma.

 

Facebook

 

Oczywiście musi być pierwszy na liście. Niepodzielny król i lider. Czasy, kiedy pierwsze firmy zakładały tu konta a inni pukali się w głowę dawno minęły. Teraz na FB jest dosłownie każdy. Twoja ciocia, koleżanka z pracy… i konkurencja. Jeśli jakimś cudem czytasz ten paragraf i Twoje obiekty lub sieć nie mają konta, to na co jeszcze czekasz? Biegnij zakładać fanpage!
 
Z badań wynika, że ludzie coraz częściej traktują tą platformę (razem z wyszukiwarką Google) jako źródło informacji. “Przeczytałam na Facebooku, że ten obiekt jest świetny!”. “Widziałaś te niesamowite zdjęcia na ich fanpage’u? Musimy tam pojechać”… przykładów można wymieniać całą masę.
 
Coraz częściej ta platforma służy jako miejsce pierwszego kontaktu z obiektem. Od tego, czy jest sumiennie prowadzona i czy gość jej zaufa, będą zależeć Twoje rezerwacje.
 
Najważniejsze rzeczy to: ciekawe, angażujące posty (nikt nie ufa profilowi gdzie przez miesiąc nic się nie pojawia), zdjęcia, a to wszystko okraszone od czasu filmem wideo. Dodaj coś śmiesznego, coś wzruszającego, zachód słońca… a goście będą Twoi.
 

Instagram

 

 Nieco gorzej znany, ale jest to w tym momencie najszybciej rozwijający się portal na świecie. Umiejętnie łączy w sobie element zdjęciowy i od niedawna wideo (znikające po 24h Insta Stories). Kluczem do sukcesu tej platformy są oczywiście… zdjęcia.
 
Wiele obiektów nie decyduje się zainwestować w dobre kadry (co według naszego ostatniego badania jest dużym błędem, bo aż 47% klientów kupuje wyłącznie oczami), ale dobra nowina jest taka, że tutaj nie musi być profesjonalnie. Ba, nawet nie powinno!
 
Instagram służy do pokazywania życia obiektu tu i teraz. Macie wyjątkowo fotogeniczne niebo? Wystarczy fotka zrobiona komórką. Do obiektu przyjechała rodzina ze słodkim psiakiem? Uchwyćcie go w kadrze przy recepcji. Nie musi być idealnie, ale musi być autentycznie i angażująco.
 
Ważna rada: zobacz, co robi konkurencja, duzi gracze. Inspiracja znajduje się na wyciągnięcie ręki. Dodaj odpowiednie hashtagi, a najlepiej stwórz taki, który będzie związany z nazwą obiektu, unikalny i stosuj go konsekwentnie wszędzie. Ta konsekwencja się opłaci, gwarantujemy.
 

Nocleg.pl

 
W naszym zestawieniu nie mogło oczywiście zabraknąć najszybciej rosnącego regionalnego OTA, prawda? 😉 Jeśli czytacie ten artykuł to zapewne rozpoczęliście już współpracę z portalem. Jeśli nie, to nie ma na co czekać.
 
Z zebranych przez nas danych wynika, że portale rezerwacyjne cieszą się nieustannie rosnącą popularnością. Im więcej miejsc, gdzie obiekt ma szansę zwrócić na siebie uwagę, tym lepiej. Jeśli do tego obiekt może pokazać się w miejscu, które udostępnia go w dziesięciu językach i dziewięciu krajach, tym lepiej.
 
Świat robi się coraz mniejszy i właściciele obiektów z południa Polski już zauważyli, jak często rezerwują u nich pobyty Węgrzy. Warto otworzyć się na nowych gości, bo część z nich na pewno będzie wracać regularnie. W zeszłe wakacje poznałam brytyjskie małżeństwo, które od 20 lat rezerwuje rokrocznie ten sam pokój w tym samym obiekcie na cały lipiec. To się dopiero nazywa przywiązanie!